Ernest Płachta [22 lata]
Choroba Charcota-mariego-Tootha
Kiedy byłem młodszy, kochałem grać w piłkę. To była moja pasja, coś, co dawało mi radość i wolność. Z czasem jednak choroba Charcota-Mariego-Tootha zaczęła odbierać mi sprawność, osłabiając mięśnie i ograniczając moje możliwości. Dziś nie mogę się już cieszyć piłką jak kiedyś, ale nie przestałem marzyć. Teraz pojawiła się szansa - operacja, która może poprawić moją jakość życia. Nie chcę, by choroba definiowała moją przyszłość. Chciałbym móc żyć bez bólu, bez ciągłego zastanawiania się, co jeszcze stanie się dla mnie niemożliwe.